Premierowy występ „Trio Pelagia” w Wiedniu.
Trio tworzą młodzi ludzie, którzy poznali się w Musikgymnasium i w maju tego roku postanowili wspólnie muzykować.
Jako pierwszy wystąpił 20 letni, pochodzący z Korei pianista- Kyung Chan Bahk. Chan – student pierwszego roku Konserwatorium Wien zaprezentował nam „Scherzo cis moll nr 3op.39 ” Fryderyka Chopina. Scherzo – to ostatni z utworów zainspirowanych pobytem na Majorce, tam naszkicowany, ale pracę nad, który przerwał niespodziewanie silny nawrót choroby, ukończony został wiosną 1839 w Marsylii. Wydane jako opus 39 Scherzo cis–moll zadedykowane zostało Adolfowi Gutmanowi. Był on jednym z ulubionych uczniów Chopina, ku zgorszeniu lub zazdrości innych, gdyż, ich zdaniem, talentem nie błyszczał. Chopin cenił go – co może dziwne – za siłę uderzenia. Gutmanowi powierzył też Chopin prawykonanie scherza w gronie przyjaciół. Podobno uczynił to, by pokazać potrzebną utworowi potęgę brzmienia. Ale na koncercie nazywanym „majorkańskim”, który dał Chopin w lutym roku 1841 w Sali Pleyela, wykonał scherzo sam.
Interpretacja Chana podobała się publiczności, moim zdaniem zabrakło nieco dojrzałości, ale można to tłumaczyć młodym wiekiem pianisty.
Następnie zabrzmiała ” Legenda” Henryka Wieniawskiego. Na skrzypcach zagrała Victoria Trusewicz, absolwentka Akademii Muzycznej w Monaco, obecnie uczennica Leonida Sorokowa w klasie przygotowawczej na Uniwersytecie Muzycznym.
„Legenda” – piękna i liryczna ma bardzo romantyczną historię…
Przebywający w Londynie Wieniawski za namową Antoniego Rubinsteina składa wizytę państwu Hampton. Od pierwszego wejrzenia zakochuje się w ich córce Izabelli. Niestety jak to w życiu bywa – pan Hampton nie był zachwycony kandydatem do ręki swojej córki i powiedział stanowcze nie temu związkowi. Jaka była reakcja Wieniawskiego … ? – zacytuję tu prof. Reissa – „,,Rozpacz jego była niewypowiedziana. Wrócił do mieszkania szukając ulgi w samotności… Chwycił za skrzypce, które odezwały się cichą, rzewną muzyką… Grał długo. Odłożywszy skrzypce, usiadł i jednym rzutem napisał jeden z najwspanialszych swych utworów, poczęty w chwili natchnienia. Wkrótce zapowiedział koncert. W programie znalazł się świeżo napisany utwór – Legenda. Nieugięty ,,sir” udał się z paniami na koncert. Na estradzie ukazał się witany oklaskami, między innymi kompozycjami zagrał świeżo napisany utwór wprawiając w głębokie wzruszenie słuchaczy. Po koncercie sir Hampton zbliżył się do estrady i podając rękę młodemu mistrzowi rzekł – Tylko prawdziwa miłość tłumaczy się tak natchnioną pieśnią, jaką pan dziś do nas przemówił. Jestem przekonany, że goręcej nikt nie umiałby pokochać mojej córki. Nie pragnę zatem dla niej innego szczęścia i proszę, zechciej pan nazywać się moim synem.”
Kategoria: Archiwum /, Z kraju i ze świata