Adwentowy wieniec.
Od pewnego czasu dużą popularnością cieszy się w Polsce zwyczaj przystrajania wieńcami adwentowymi domostw oraz kościołów.
Naturalnie można go wykonać samemu: na drucianym kole o średnicy 20 do 40 cm przymocować gałązki świerku srebrzystego, jodły, sosny lub daglezji. Mogą to być również liście laurowe lub mahoniowe.
Jeśli nie dysponujemy świecami fioletowymi, to użyjmy koloru czerwonego lub innego wyrażającego radość oczekiwania. Pewnie ktoś słusznie zapyta skąd się to wzięło i co właściwie oznacza ten obyczaj?
Rzecz ciekawa, że chociaż zakorzeniony silnie w Austrii, to jednak rodzimym nie jest.
Otóż pierwsze wieńce adwentowe pojawiły się tutaj przed około siedemdziesięciu laty, a ich tradycja, podobnie jak Bożonarodzeniowej choinki, pochodzi z protestanckich Niemiec. Zielone drzewko bowiem istnieje w katolickiej Austrii dzięki księżnej Henriecie von Nassau-Weilburg,zaś pomysłodawcą wieńca adwentowego
był ewangelicki teolog Jan Henryk Wichern.
Czas adwentu, czyli nadejścia, to czas czterech niedziel przed Świętami Bożego Narodzenia. Symbolizuje go wymownie wieniec z czterema świecami.
Ich kolory mają barwę szat liturgicznych obowiązujących w tym okresie w Kościele, a więc trzy fioletowe i jedna różowa.
Tę jaśniejszą zapala się w trzecią niedzielę adwentu, to znaczy w niedzielę Gaudete i ma ona wyrażać radość z bliskiego przyjścia Zbawiciela.
Sam wieniec, który wykonany jest z gałązek drzew iglastych swą zieloną barwą symbolizuje nadzieję.
Tak przygotowany wieniec można umieścić na tacy i ustawić na stole lub zawiesić na czterech wstążkach u sufitu.
Świece w wieńcu mogą palić się w czasie modlitwy rodziny, a także w czasie wspólnych spotkań i posiłków.
red. Jarosław Orłowski
źródło: www.adara.at
Kategoria: Aktualności